Przejdź do głównej zawartości

Początek!

Dzień dobry!

Dzisiaj zaczynam nową przygodę. Postanowiłam pisać o tym, co kocham, a kocham książki i od jakiegoś już czasu miałam w głowie plan, żeby założyć bloga i dzielić się z Wami moimi przemyśleniami na ich temat. Co jakiś czas będę tu wrzucać recenzje książek. Czasami będą to nowości, a czasami klasyka. Nie ograniczam się do jednego gatunku, będziecie mogli poczytać o powieściach XIX-wiecznych, czasami o romansach, czasami o kryminałach, a nawet o  thrillerach i obyczajówkach. 

Bardzo chętnie poznam również Wasze opinie na temat danych książek. Będziemy mogli o nich porozmawiać, wymieniać się spostrzeżeniami i zastanawiać się, jak zachowalibyśmy się na miejscu bohatera. Mam nadzieję, że spodoba Wam się moja koncepcja na tego bloga i chętnie będziecie tutaj zaglądać. 

Tołstoj, Sapkowski, Puzo, Austen, Chmielarz, Haner, Prus, Bonda, Orwell, Dostojewski, a nawet Mróz i wiele, wiele innych! Jest wiele książek wartych wspomnienia i autorów - jednych lepszych, innych mniej - o których chciałabym napisać, podzielić się moją recenzją i zdaniem na ich temat. Postaram się za każdym razem przedstawić wady i zalety omawianych tekstów. 

Zapraszam Was także do odwiedzenia mojego konta na Instagramie, gdzie także będę na bieżąco wstawiała zdjęcia czytanych książek. Mam nadzieję, że się spodoba!
@ann.czyta




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czasem mniej znaczy więcej – Tomasz Jastrun „Opiłki i okruszki”

Po tak długiej przerwie powracam z książką, która wywarła na mnie ogromny wpływ. W dniu moich urodzin chcę Wam przedstawić książkę o człowieku, o jego rozwoju, dojrzewaniu, dorastaniu i starzeniu się. „Opiłki i okruszki” Tomasza Jastruna to fascynująca pozycja, która przedstawia życie bohatera w krótkich fragmentach z każdego roku. Od jego urodzenia aż do śmierci przechodzimy razem z nim przez wspomnienia dzieciństwa, dojrzewania, życia w dobie komunizmu i stanu wojennego, przeżyć z roku 1989, romansów, aż do ostatniego tchnienia. Każda notatka to odrębne wspomnienie, zaczyna się od 1953 roku, kiedy to bohater przychodzi na świat, a kończy w 2041 roku, gdy umiera. Wszystkie te odrębne zapiski są poniekąd nieistotne. Opiłki i okruszki na myśl przywodzą jakieś resztki i pozostałości, które nic nie znaczą, zostaną za jakiś czas wyrzucone i nikt nawet nie zwróci uwagi na nie. Jednak to dzięki tym mało istotnym rzeczom dostajemy całość, jaką jest życie bohatera zamknięte w krótkiej ...

Mroczna prawda i krwawe zagadki - Remigiusz Mróz „Listy zza grobu” i „Głosy z zaświatów”

Dziś na tapet (tak, to poprawne wyrażenie) biorę dwie książki autora, o którym już wcześniej pisałam. Pierwsza z nich to „Listy zza grobu”, dostałam ją prawie rok temu od przyjaciółki na urodziny. Swoją drogą wiedziała, co mnie ucieszy. Jak to z literaturą pana  Mroza bywa, wbiła mnie ona w fotel i pochłonęłam ją w mgnieniu oka. Tak z drugim tomem, mianowicie „Głosami z zaświatów” nie szło mi tak łatwo. Ale o tym później. Remigiusz Mróz w „Listach zza grobu” znowu każe rozwiązać czytelnikowi zagadkę. Tym razem zagadka ta dotyczy dziwnych listów, przychodzących do Kai Burzyńskiej co roku, tego samego dnia od dwudziestu lat. Listy pochodzą od jej zmarłego ojca, a mają być wskazówkami na życie. Seweryn Zaorski powraca do Żeromic – rodzinnego miasta, z dwiema rezolutnymi córkami – Adą i Lidką. Kupuje i remontuje rodzinny dom Kai, w którym znajduje skrytkę z dyskietkami, ukazującymi sekret tragicznej śmierci sprzed lat. Kaja i Seweryn próbują rozwiązać zagadkę, ale grozi im ogromn...

Męczące love story – „Wichrowe Wzgórza” Emily Brontë

„Wichrowe wzgórza” to powieść, która wywołuje we mnie mieszane uczucia. Jeszcze żadna książka nie irytowała mnie tak bardzo, a jednocześnie ze względu na styl autorki chciałam czytać dalej. Denerwowało mnie w niej wiele rzeczy, ale najbardziej główni bohaterowie. Mamy przed sobą wielką historię miłosną, a kochankowie z jednej strony szaleją za sobą, a z drugiej zatruwają życie sobie i wszystkim innym z ich otoczenia. Klamrą rozpoczynającą i kończącą powieść jest osoba pana Lockwooda, który ma zamiar wynająć Drozdowe Gniazdo od Heathcliffa, tam pani Dean (swoją drogą chyba jedyna bohaterka, a zarazem narratorka, która daje się polubić) opowiada choremu Lockwoodowi historię Earnshawów i Lintonów. Wszystko zaczyna się od przybycia do Wichrowych Wzgórz (domu Earnshawów) tajemniczego Heathcliffa. Powieść rozgrywa się na przełomie XVIII i XIX wieku, autorka doskonale przedstawia mistyczny, tajemniczy świat. Dostajemy obraz wrzosowisk, starych zamków, ciemnych pomieszczeń   i duchów...